Tu Gramy <----
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KoYoKan | Sekcja Gliwice | Strona Główna -> Forumowe RPG...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aiden
Moderator



Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Wto 17:02, 04 Paź 2005    Temat postu:

Gdy Aiden usłyszał słowa Mirina, wyszedł z zadumy i spojrzał na niego swoimi niebieskimi oczami. Przyjrzał mu sie dokładnie i odparł:

- W porządku... - Zgodził się, lecz całkowicie nie ufał temu człowiekowi. - ...idę.

{Mam jakieś złe przeczucia}


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obi Wan Kenobi1
Sith Moderator



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kamieniec Ząbk. gdzie moc jest słaba

PostWysłany: Wto 17:17, 04 Paź 2005    Temat postu:

- Zamknij oczy.... A teraz skup się w Mocy.... Głębiej.... Głębiej.... Głębiej....- Mirin Oddziałowywuje na Aidena Mocą....[off]Teraz będę mówił co Aiden widzi....[/off] Aiden widzi planetę... Korriban.... nie.... KABOON.... widzi tam swojego.... ojca.... Jego ojciec Walczy z członkiem rasy Sith.... To ojciec Mirina!!! Aiden widzi też jak po walce ojciec Mirina pomaga jego ojcu... Są przyjaciułmi.... Teraz Aiden widzi narodziny Mirina i swoje.... NARODZILI SIĘ W TEJ SAMEJ CHWILI!!! Aiden widzi coś o czym dawno zapomniał... walczył jak sith i używał ciemnej strony Mocy... Teraz Aiden nagle budzi się....[off]Sorry Aiden ale chcę rozwinąć akcję a moje dalsze pomysły mogą ci się spodobać...[/off]

Nie moge sie zgodzic: 1. Nie ustalaj mojej historii; 2. Mirin jest starszy od Aidena o 25 lat! Chyba, że to ma znaczenie tylko w wizji, a prawda jest inna? - przyp. Aiden


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vos`s Parck
Moderator



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:21, 04 Paź 2005    Temat postu:

[Mirin upadł na ziemię od ciosu w potylicę.Był to cios rączką miecza.]
[...]
[Mirin budzi się,a nad nim stoi czterech rycerzy Jedi.]
-Nie pozwolę Ci zniszczyć to,o co tak długo walczyliśmy,ścierwo Sith!-krzyknął wściekły,a zarazem smutny z powodu zdrady przyjaciela mistrz Vann.
[Wszyscy włączyli swoje miecze i skierowali je na szyję Mirina]
-Nie pozwolimy,byś zabił wybrańca i jego przyjaciół.NASZYCH przyjaciół!-powiedział ze łzami w oczach Warroar.
[Oshai dotknął skroni Mirina.Zobaczył straszne obrazy.Jego ojca.Mordującego niewinne istnienia.Wymordował całe tubylcze społeczeństwo na Korriban...]
-GAH!-krzyknął Oshai upadając na ziemię-Matko...nigdy nie widziałem...takiego cierpienia...zniszczenia...
[-Jergan,dawny padawanie,pomóż mi!-powiedział telepatycznie Oshai
-Kapitanie Szarik,potrzebujemy pomocy!W naszej drużynie jest SITH!-powiedział telepatycznie mistrz/admiał Vann.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szarik
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:58, 04 Paź 2005    Temat postu:

Szarik zerwał się na równe nogi włączając miecz. Widział błysk w oku Kalth`a. Drapieżny skok, w jego stronę, i piruet w powietrzu nad nim. Ostzre cały czas w gotowości. Biegł przez polanę...

-Mają kłopoty...

-Mistrzu Vann nic mu nie róbcie, zrozumiano nic. Zaraz tam będe- Użył mocy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
planstons
Loozer



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 15:51, 05 Paź 2005    Temat postu:

Gdy Jergan powitał wszystkich,odszedł od nich i udał się na skraj polanki gdzie usiadł na trawie obok olbrzymiego głazu kształtem do złudzenia pzrypominającego leżącą kobietę,młody Jedi przez chwile patrzył na obelisk,po chwili zastanowienia sprawnie wskoczył na jego najwyższy punkt,z tego miejsca był doskonały widok na okolice.Przez chwile podziwiał widoki,jednak dośc szybko go to znudziło,pośpiesne zsunął się z swojego"obserwatorjum"i wydognie ułożył sie na trawie,sen nadszedł szybko...Śniło mu sie coś dziwnego,tak realnego i pięknego że żałował że sie obudził.Jeszcze pzrez chwile trwał w półśnie jednak zimny wiatr szybko rozbudzał jednocześnie pzrenikając do szpiku kości.Szczelnie opatuliwszy sie płaszczem Jergan wstał i udał się na statek by tam się ogrzac ,a przedewszystki coś zjeść.Po chwili spokojnego marszu puścił sie biegiem przez polane,czuł sie wspaniale,jak nigdy od początku tej wyprawy.Gdy wbiegł na na statek odebrał jakiś komunikat poprzez Moc...{Dawny Padawanie?Co do cholery!?Nie pzrypominam sobie...}Nie zastanawiając się dłużej nad tym pognał do miejsca skąd "nadano" sygnał.Gdy wpadł z impetem do pomieszczenia jego oczom ukazał się dośc dziwny widok.Czterech członków załogi tzrymało "na muszcze" Mirina...
-Co sie dzieje?Co wy wyprawiacie?Iceschell postanowił narazie nie pytać swego "Mistrza" o ten zgoła dziwny i dla niego tajemniczy komiunikat...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vos`s Parck
Moderator



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 16:44, 05 Paź 2005    Temat postu:

[Oshai spojrzał przyjaźnie na Jergana]
-Jergan,przyjacielu...Mistrz Vann zobaczył myśli oraz wizje Mirina.Mirin jest potomkiem Lorda Sith.Sam teraz jest Sithem.
[Warroar ryknął na Mirina]
-Jak mogłeś się tego nie wyrzec??!!Dlaczego jesteś dumny z tego,że jesteś Sithem??!!Że jestem synem MORDERCY??!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szarik
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 17:02, 05 Paź 2005    Temat postu:

Druid wbiegł na pomost, w pośpiechu potkną się o jakiś pakunek i wywrucił na schody prowadzące na mostek. Rana jątrzyła się, i krwawiła, miomo to biegł ile sił w nogach.

{ Muszę zdążyć, muszę mu pomóc }

Wpadł do pomieszczenia z którego słyszał krzyki Wookieego. W kręku znajdował się Mirin. Oszpecony i wstrętny. Jego blado szara skóra popękana była wokoło oczu, wyglądał jak skorupa. Oczy były zimne, metalicznie szare, głępobkie i mordercze zarazem. Wpatrując się w nie miało sie uczucie porażki...

-Mirin chwić miecz. Zobaczymy czy ta potęga Sith pozwoli pokonać Ci potęgę Jedi

Stanął jak zawsze w swojej pozycji do Vaapada, lecz nastąpiła pewna zmiana...Załączył tylko jedno ostrze, drugie było zdradliwe, kaleczyło w najmniej oczekiwanym momencie

-Stań do walki jesli jesteś prawdziwym Sithem, oddaj nam swój miecz jeśli masz wątpliwości

Gdy mówił pozycja nadal była idealna, bez skazy widocznej gołym okiem. Bez skazy dla tych którzy nie potrafili dostrzegać niedoskonałości...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vos`s Parck
Moderator



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 21:16, 05 Paź 2005    Temat postu:

-Szarik,jako Twój były przełożony...Proszę Cię...Nie zabijaj go.Postaraj się go unieszkodliwić-powiedział mistrz Vann do Szarika-On musi stanąć przed sądem i odpowiedzieć za swoje postępowanie...
[Slassk zręcznym ruchem wibroostrza zrobił ranę przy oku Mirinowi]
-To na początek,zdrajco-powiedział Slassk.
[Z ładowni statku wyszedł droid.Był droidem z rodzaju GONK.]
-Aaaaa!To nie dobra chwila-powiedział Ahash-Ale chciałbym przedstawić Wam mojego droida medycznego.Leczy rany bardzo szybko,oczywiście pod warunkiem,że w jego zbiorniku bacty coś jest-dodał z usmiechem.Nazywa się T4H2P8,ale nazywajcie go Culth.Przyda się nam.
-Chłopcze,czyś Ty rozum stracił??!!-powiedział NK do Szarika-Przecież Ty ledwo na nogach stoisz.Ta rana...
[NK stanął w pozycji,który wyglądała tak,jakby chciał obronić wszystkich gapiów]
-Cóż,widzę że mimo wszystko Cię nie przekonam...-powiedział NK-Ale pomogę Ci w inny sposób
[NK przestawił ustawienia swojej elektronicznej piki.Dotknął nią lewą skroń Szarika.Boćce bólu z rany zdawały się nie dochodzić.]
-Nie będziesz odczuwał bólu.Lecz nie jest to nieograniczone,z czasem to zaklęcie minie...
[NK wyszedł z pomieszczenia...]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HK-50
Alchemik(6th Kyu)



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jestem?

PostWysłany: Śro 22:30, 05 Paź 2005    Temat postu:

Kalt'h wszedł na statek nieco zawiedziony i rozczarowany...
przeszedł przez to "zamieszanie" jakby się nic niedziało i doskonale o wszystkim wiedział-
zaraz startujemy... na Nabbo do matki szarika a dalej lećcie gdzie chcecie

statek wystartował powoli, za sterami był kalt'h powoli opuszczając orbitę w końcu zwrócił na nich uwage- Mirin zrób to co dyktuje ci serce... nie to co chcą inni-Kalt'h mówił łagodnie tonem pouczającym w końcu po 5 min powiedział-puście go nic nam niezrobi...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Aiden
Moderator



Dołączył: 19 Wrz 2005
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: się biorą dzieci?

PostWysłany: Śro 23:00, 05 Paź 2005    Temat postu:

Twarz Aidena nie wyjawiała żadnych emocji. Szedł w kierunku kajuty, lecz gdy zobaczył Szarika ze świeżą raną, błyskawicznie znalazł się przy nim i zmierzył wzrokiem NKa.

Gdy NK użył swojej piki, ręka młodego rycerza odruchowo uchwyciła rękojeść miecza. Zorientowawszy się, że "Droid" nie ma złych zamiarów, rozluźnił uchwyt.


{Co u diabła tu się dzieje?}

Spojrzał na zabraka i odezwał się do niego:

- Wszystko w porządku, Szarik? - Spytał młody Jedi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Obi Wan Kenobi1
Sith Moderator



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kamieniec Ząbk. gdzie moc jest słaba

PostWysłany: Czw 17:33, 06 Paź 2005    Temat postu:

Mirin powoli wstaje
- Aiden! Musisz mi pomuc musisz udać się ze mną na Kaboon... Ahhh... Tylko ty możesz mi pomuc znaleźć mą matkę... Ona była najpotężniejszym....- W tej chwili Mirin przerywa- PROSZĘ POMUŻ MI TO TY JESTEŚ WYBRAŃCEM!!!- Mirin krzyknął i zniweczył plany Jedi... W tej chwili ciało Mirina się zmienia... Nie jest on już ani Sithem ani człowiekiem... jest członkiem mitycznej rasy która założyła pierwszy zakon Jedi...- AAAAA!!!!!
Huh?!?! Kim ja jestem?!?!?! Kim wy jesteście?!?!?! Czemu Szariku rzucona na ciebie zosteła ta klątwa?!?!? I kim oni są?!?!?!
- Z ciała Mirina zniknęły wszystkie rany... Mirin miał teraz błękitne włosy, błękitną szarfę zamiast pasa, błękitną szatę Jedi.... Wygląda na to że Mirin jest kimś więcej niż człowiekiem lub Sithem.... Jest kimś ważniejszym.... I wygląda na to że tylko Slassk i NK wiedzą kim... lub czym jest Mirin....
- Slassk, NK co tutaj się dzieje???? Czy jest tu wybraniec???? Jeśli tak to musimy wyruszyć na planetę znaną wam od dawna... na Dutoorii... To tam powstał pierwszy Zakon Jedi.... A tak przy okazji Czy Yoda został wreszcie członkiem Zakonu?????- Mirin uśmiecha się łagodnie.... Nie jest to sztuczka Sith gdyż w Mirinie nie ma ani krzty zła... jest tylko dobro.... Mirin odzyskał wzrok.... A jego oczy mają kolor Błękitnego nieba...
- Szariku dlaczego się tak na mnie patrzysz????


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vos`s Parck
Moderator



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 18:51, 06 Paź 2005    Temat postu:

[Karma,Oshai,Ahash,droid,NK,Warroari Slassk patryli się na Mirina jak na szaleńca.]
-On jest...chory...-powiedział mistrz Vann-moc przejęła nad nim kontrolę.Teraz jest taki,a zaraz będzie miał karmazynowe oczy i będzie w nas miotał błyskawicami...Szariku,zrób jak uważasz.Zabij go,albo oszczędź.Ja do tego ręki nie przyłożę.Ale to obłęd.Albo go jakoś unieszkodliwimy i zamkniemy,albo musimy go zabić.Albo my go zabijemy,albo on zabije nas...
[NK zdjął hełm.]
-Mirin...Ja i Slassk wiemy o Tobie wiele.Wiemy,kim był Twój stary,kim była Twoja matka.Pewnie nawet więcej,niż Ty sam.Zresztą sam zobacz...
[NK wyjął z kieszeni hologram.Pokazywał Mirina mordującego Ithoriańskie dzieci.Miał niezwykły uśmiech szaleńca...On...się z tego cieszył...]
-Widzicie wszystko o tym "Jedi"...-powiedział NK patrząc na Mirina nienawistnie
[Oshai i Ahash się rozpłakali...NK popatrzył na nich troszkę znurzonym wzrokiem.Zmierzył Mirina wzrokiem.]
-Zobaczysz,co znaczy okrucieństwo,Ty przeklęty Sith'cie!
[NK nastawił swoją "laskę" na maksymalną moc.Uderzył nią Mirina w głowę.I przytrzymał ją przy czole.Trzymał tak przez około minutę.Głowa Mirina zaczęła dymić.Upadł.]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szarik
Administrator



Dołączył: 29 Maj 2005
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:30, 06 Paź 2005    Temat postu:

Szarik patrzył z pewną dozą zniesmaczenia na całe przedstawienie, ale postanowił też w nim zagrać. Obracając się na przedniej nodze, tylnią zrobił okrą w tył. Włączył swój miecz świtlny i ciął Mirina w klatkę pierwsiową. Chciał go tylko drasnąć...W tym samym monecie sięgnął po Moc.

-On jest zbyt dużym zagrożeniem, pozbawmy go Mocy. On nas wsyztskich pozabija

Druid jako pierwszy począł wysysać Moc z..no włąsnie z czego...

{biedny chłopak}

Mirin począł drgać, jego ciało było bezwładne. Nie podtrzymywane Mocą opadało i staczało się w dół ku schodom. Tak jakby w podświadomości chciał uciec z opresji, lecz nie mógł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Vos`s Parck
Moderator



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 19:33, 06 Paź 2005    Temat postu:

[Vann podszedł co Mirina i uniósł kryształ.]
-Twoje połączenie z Mocą zostało przerwane!Mirinie!Zostałeś przeklęty!-krzyknął Vann nienawistnie do Mirina.
[Ciało Mirina wyglądało jakoś miernie...]
-To....koniec...-powiedział zmęczony zabiegiem Vann.


PS:Obi,tracisz Moc na stałe.Żeby nie było,że "w śnie ją odzyskałem".Przesadziłeś.Jeśli się poprawisz i wyrzekniesz swojego dziedzictwa,rada naszej sesji postanowi,czy oddać Ci Moc,czy nie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
HK-50
Alchemik(6th Kyu)



Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: jestem?

PostWysłany: Czw 20:25, 06 Paź 2005    Temat postu:

Kalt'h wyleciał statkiem już z planety, wprowadził współrzędne na Naboo i wleciał w hiperprzestrzeń... następnie wstał i spojrzał na zebranych

ekhem... czy tak zachowują się prawdziwi jedi? na odciencie z mocą zasługują tylko nieliczni, nawet ci najbardziel pochłonięci przez ciemną strone niezostali pozbawieni mocy przez rade...

Kalt'h podszedł bliżej leżącego mirina, nagle miał jakąś wizje... ona go sparaliżowała, szybko się opanował i zamaskował swoje uczucia.

eee... chyba jednak macie racje... jest zbyt niebezpieczny i zdradliwy, Vann przyjacielu on wciąż ma połączenie z mocą... nie martw się najlepszym się zdarza a on jest wyjątkowo... trudny, skomplikowany tak jak jego myśli.... ja się tym zajme.

Kalt'h podniusł mocą ciało mirina w góre, nagle moc rozświetliła jego ciało...
Kalt'h zaczoł mówić a jego głos brzmiał jak potężne echo które odbijało się po całym statku, sprawiając jego głos jeszcz potężniejszym


Za zbrodnie przeciwko zakonowi!... za dokonanie strasznych czynów i praktykowanie ciemnej strony mocy... oraz za manipulowanie równowagą, skazuje ciebie Mirinie sarafa-deteri-makula... na POTĘPIENIE!-kiedy wypowiedział ostatnie słowo wskazał palcem wskazującym na mirina, jego ciało rozświetliło się jeszcze bardziej... w pewnym momencie światło zmieniło się w iskry i opadło na ziemie... chwile później i Mirin upadał powoli-twoje ciało już nie jest wrażliwe na moc... masz tylko jeden cel przeklęty wojowniku, będziesz odpokutował swoje winy do końca życia

ciało mirina zupełnie opadło... rytuał dobiegł końca a kalt'h dodał z dobrze udawanym żalem

i tak się to kończy... i tak skończył niedoszły mirin potężny-nagle powiedział jakby do siebie-niedoszły pan filaru przemiany..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum KoYoKan | Sekcja Gliwice | Strona Główna -> Forumowe RPG... Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 5 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Bluetab template design by FF8Jake of FFD
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin